wtorek, 4 marca 2014

Italy

No i minęły sama nie wiem kiedy te jedne z piękniejszych dwóch tygodni we Włoszech.
Cudowny i wymarzony czas z rewelacyjną ekipą.
Śmiechu od samego rana nie brakowało. 
Śniegu mieliśmy po paszki - a nawet i więcej.
Słońce buzie smagało nam codziennie.

Jedynie o czym marzę, to wrócić do tych pięknych chwil, które spędziłam tam.

Powyżej część najlepszej Kadry :)

 Val di Fassa :)

 Tylko jakieś 5 metrów świeżego puszku :P

 Zabawy w tkz. międzyczasie 



 Magia. 
To jest moja miłość.
To jest moja pasja.


Buzia śmieje się codziennie, bo wspominam te wszystkie chwile.
Ten wyjazd zdecydowanie zapamiętam na całe życie.

A teraz piorę i sobota Austria :)

1 komentarz:

  1. az mi się zatęskniło za deską i zeszłorocznym śniegiem w Austrii. ale Mieszkowi pewnie nie :P

    OdpowiedzUsuń