niedziela, 31 marca 2013

Niedziela - dzień spacerowania

Niedziela - pod znakiem spacerów.
Rano rodzinne, świąteczne śniadanie,
następnie spacerem na mszę.



Po powrocie z kościoła wybraliśmy się do pobliskiego parku - Roundhay Park.
Mój Fater był zachwycony tym teren. 
Miejsce jest przepiękne, teren zróżnicowany, zielony, ludzie spacerują, piją kawę, bawią się z dziećmi, a do tego towarzyszyło nam słońce :) - bajka!

My z kubkami kawy i gorącej czekolady spacerowaliśmy i podziwialiśmy piękno miejsca.



Wygłupy na polu golfowym :)




Po powrocie ze spaceru - lekko ubłoceni, przebraliśmy się i wybraliśmy się na spacer do centrum,
gdzie między innymi wypiliśmy dobrą herbatę w fajnym pubie 'iT in'...



Podsumowując zrobiliśmy około 15-18 km.
A na wieczór domowa degustacja piwa i rozmowy z rodziną na skype.
Dobranoc!

sobota, 30 marca 2013

Dzień pierwszy - wielka sobota :)


U nas dzisiaj - słonecznie :)
Z rana szybka (nie)planowana wizyta w Ikei,
miał być wypad do York i święcenie.

A wyszło nieco inaczej...


Był spacer po mieście,



była kolacja u znajomych,



Był Zajączek :) - imienny!





Jutro msza, jutro będzie spacer po parku :)
Ahh... jak mi (NAM) dobrze razem!

piątek, 29 marca 2013

czwartek, 28 marca 2013

czwartek przed piątkiem


Czwartek - jak to czwartek, a jednak jest inny a przyczyną tego jest jutrzejszy przyjazd na święta moich Rodziców. 
Mam dosłownie motyle w brzuchu z podekscytowania (0_0).

Zakupy zrobione, mieszkanie w miarę ogarnięte.
Nowy lokator - żonkil zamieszkał na parapecie.


Wesołych Świąt!